Należność – jak odzyskać i zyskać?

Pan Janusz Kowalski prowadzi firmę zajmującą się wykończeniówką. Pojawiły się jednak problemy z klientami i w jego ręce trafiło 10 nieopłaconych faktur na łączna kwotę 10 tys. zł. Pan Kowalski bezskutecznie próbuje odzyskać długi u klientów. Pełen frustracji trafia do Creditreform Polska i decyduje się zlecić tej firmie windykację należności. W efekcie zarabia na czysto ponad 1 tys. złotych i odzyskuje pieniądze. Jak to możliwe?

To zwykła matematyka.  Koszt windykacji wynikający z prowizji w wysokości 5% to 500 zł, a do każdej z 10 faktur doliczamy 40euro, czyli w prostym przeliczeniu otrzymujemy 1 680PLN. Tu tytułem wyjaśnień - każde zobowiązanie wymagane po 28 kwietnia 2013 r. i wynikające z obrotu gospodarczego, podlega ustawie umożliwiającej obciążenie dłużnika kosztami windykacji. Oprócz tego wierzyciel tytułem opłaty za przekroczenie terminu płatności może obciążyć dłużnika kwotą 40 euro. Oczywiście lepiej, gdy zajmie się tym wyspecjalizowana firma windykacyjna, jak właśnie Creditreform. W dłuższej perspektywie prowadzenia działalności chodzi przecież o to, aby odzyskać należność, a przy tym nie stracić klienta.

- Z codziennych rozmów z klientami płynie pewien wniosek -  dyscyplina płatnicza spada. Niestety, publikowane dane zdają się to potwierdzać. Średnie opóźnienia wyrażone w dniach wydłużają się, a wskaźnik moralności płatniczej obniża o kilka punktów. Jest to coraz większy problem dla wielu polskich przedsiębiorców – mówi Monika Leszko, dyrektor handlowy Creditreform Polska.

1 marca rusza w Creditreform Polska specjalna akcja promująca windykację. Jest to ukłon w stronę firm, których problemem są przeterminowane należności. Niech każdy z przedsiębiorców odpowie sobie na pytanie: czy stać mnie na dalsze kredytowanie niesolidnych klientów? Jeśli nie, to rozwiązanie jest proste. Wystarczy zostawić sprawy w rękach profesjonalistów, powierzyć temat tym, którzy mają kilkudziesięcioletnie doświadczenie w odzyskiwaniu należności. Istotny przy tym jest czas i oszczędność pieniędzy – ważne, aby do windykacji doszło jak najszybciej, bo wówczas jej przeprowadzenie będzie stosunkowo proste. Dodatkowym argumentem może także okazać się obsługa windykacyjna, która wierzyciela nie kosztuje ani grosza, a dodatkowo, może na niej nawet zarobić.

- Niech to Wasza firma będzie tą, o której będzie głośno na rynku, że komu jak komu, ale im to trzeba płacić, oni nie darują… - mówi Monika Leszko.

Akcja potrwa cztery miesiące  - w tym czasie każda z firm, która się na nią powoła, otrzyma specjalne, preferencyjne warunki. W grę może wchodzić:

- 0zł opłat wstępnych (należności krajowe oraz 25 krajów w Europie i na świecie)

- 0zł za korzystanie z pieczęci windykacyjnej

- 0zł za wpis na giełdzie wierzytelności dlugi.info

- 0zł za protokół nieściągalności

- 70% rabatu na wyszukiwanie majątku

Jesteśmy w stanie dać nawet 50 % rabatu z tytułu prowizji na windykację krajową. Pamiętajmy, ten koszt może pokryć dłużnik… - dodaje Monika Leszko.