Proszę czekać |
Proszę czekać
|
| Strona Główna | | | Impressum | | | Kariera | tel.:(+48) 22 440 15 00 |
| creditreform@creditreform.pl |
W dzisiejszych czasach bowiem większość sprzedaży pochodzi z wyszukiwań Google. Pojawienie się firmy na jednym z czołowych miejsc w wyszukiwarce staje się grą o przetrwanie. Google, którego udział w rynku wyszukiwania przekracza 80%, dość często zmienia algorytmy, więc kupowanie reklam stało się jedynym sposobem na zapewnienie sobie najwyższej pozycji na stronie. Firmy muszą przebić konkurentów w licytacji o płatne miejsca, nawet gdy klienci szukają konkretnej marki.
- Sposób działania algorytmu ciągle się zmienia i nikt nie ma w to wglądu - powiedział Lexi Mills, dyrektor generalny Shift6, firmy konsultingowej zajmującej się marketingiem, która pomaga klientom poprawić wyniki wyszukiwania. - Ludzie, którzy potrafią to zoptymalizować, to zwykle ludzie z największą pulą gotówki.
Nigdzie indziej moc Google nie jest bardziej widoczna - i potencjalnie szkodliwa dla firm - niż na rynku „markowych słów kluczowych”. To właśnie tam firmy wykupują reklamy zawierające nazwy swoich marek w słowach kluczowych. Niekiedy muszą kupować te reklamy - bez względu na koszty - ponieważ rywale mogą również licytować słowa kluczowe.
Problem w tym, że kiedyś Google miał dostarczać światu najdokładniejszych informacji. Dziś są to informacje, za które firmy najwięcej zapłaciły. Nawet Unia Europejska obłożyła niedawno amerykańskiego giganta wysoką grzywną (1,5 miliarda euro) za nieuczciwe praktyki konkurencyjne.
