Proszę czekać |
Proszę czekać
|
| Strona Główna | | | Impressum | | | Kariera | tel.:(+48) 22 440 15 00 |
| creditreform@creditreform.pl |
Dzieci należą do największych gwiazd YouTube i Instagrama, zarabiając miliony dzięki wpływowym umowom z najsłynniejszymi markami lub poprzez program partnerski YouTube, który zapewnia twórcom udziały w przychodach z reklam. Nisza dzieci-aktorów, niegdyś zajmowana przez Drew Barrymore, jest teraz wypełniona gwiazdkami, takimi jak sześcioletnia Everleigh Rose, której urocze wybryki są największą atrakcją bardzo popularnych vlogów jej rodziców na YouTube.
Ale chociaż dzisiejsze dziecięce gwiazdy mogą osiągnąć niewiarygodną sławę i fortunę bez postawienia stopy w hollywoodzkim studio, być może brakuje im jednej z mniej rzucających się w oczy cech pracy w przemyśle rozrywkowym w południowej Kalifornii: przepisów dotyczących pracy dzieci na rzecz portali mediowych.
Te przepisy, które zostały zaprojektowane w celu ochrony małych gwiazd przed wyzyskiem zarówno przez ich rodziców, jak i pracodawców, nie są regularnie stosowane wobec dzisiejszych celebrytów, mimo że główne platformy, YouTube i Instagram, mają siedzibę w Kalifornii.
- Zdecydowanie nadszedł czas, aby przyjrzeć się sposobom, w jakie rodzice lub inne osoby dorosłe zarabiają na wydajności, lub pracy nieletnich. Prawo musi zostać zmienione, aby nadążyć za technologią – mówi Sheila James Kuehl, była gwiazda filmowa.
Niedawno w USA okazało się, że niektórzy rodzice, zaślepieni wizją wielkich pieniędzy, traktują swoje potomstwo z okrucieństwem. Pewna para postanowiła zrobić dowcip swojej córeczce i na wizji wmówiła jej, że zamierza oddać należącego do dziewczynki pieska do schroniska. Płacz i rozpacz córki okazały się wielkimi atrakcjami jednego z odcinków vloga na YouTube.
W innych przypadkach okazywało się, że dzieci muszą do znudzenia powtarzać odgrywanie scenek, co było o tyle ułatwione, że ze względu na kanał na YouTube, przestały być posyłane przez rodziców do szkoły…
