Strona Główna | | | Impressum | | | Kariera | tel.:(+48) 22 440 15 00 | creditreform@creditreform.pl |
Creditreform wspólnie z Centrum Europejskich Badań Ekonomicznych (ZEW) od wielu lat monitoruje działalność związaną z zakładaniem i zamykaniem firm w Niemczech. Z analiz wynika, że w ubiegłym roku zamknięto łącznie 196 100 firm. W porównaniu z rokiem 2023 liczba ta oznacza wzrost o 16 procent – nieco mniej niż wzrost liczby upadłości w Niemczech, który wzrósł o ponad 24 procent. Należy zauważyć, że liczba upadłości pokazuje całkowitej skali problemu, ponieważ wiele firm korzysta z opcji restrukturyzacji poprzez uporządkowane postępowania prawne, które niestety kończy się likwidacją.
Liczba prawie 200 000 zamknięć stanowi nowy negatywny rekord w niemieckiej gospodarce. Zamknięcia są oznaką kryzysu, jak pokazuje spojrzenie na lata 2009–2011. W tym czasie globalny kryzys finansowy, który rozpoczął się w USA, dotarł do Niemiec i doprowadził nie tylko do nowych rekordów w zakresie niewypłacalności, ale także likwidacji: szczyt osiągnięto z liczbą znacznie przekraczającą 200 000 przypadków; w kolejnych latach zamknięcia wahały się między 150 000 a 170 000 przypadków.
Dotknięte duże firmy
Ale niepewna ogólna sytuacja gospodarcza nie znajduje odzwierciedlenia tylko w bezwzględnej liczbie zamknięć – dane dotyczące struktury likwidowanych przedsiębiorstw pokazują również, gdzie leżą największe problemy niemieckiej gospodarki. Podobnie jak we wszystkich poprzednich latach, zdecydowaną większość zamknięć stanowiły mikroprzedsiębiorstwa zatrudniające maksymalnie czterech pracowników: ponad 170 000 przypadków dotyczyło tej kategorii wielkości w 2024 r. Natomiast w kategorii przedsiębiorstw zatrudniających co najmniej 20 pracowników odnotowano tylko nieco poniżej 4100 zamknięć. Różnica polega jednak na wskaźnikach dynamiki wzrostu: w przypadku małych przedsiębiorstw wynosi on 15 procent r/r, ale w przypadku dużych jednostek korporacyjnych jest to prawie jedna trzecia (27 procent). Podczas gdy duża liczba najmniejszych przedsiębiorstw to często osoby samozatrudnione, które chcą przejść na przykład na zatrudnienie na etacie, to strata ekonomiczna dla dużych przedsiębiorstw jest znacznie większa. Nie tylko w odniesieniu do dotkniętych pracowników, ale także w odniesieniu do wiedzy operacyjnej, która jest tracona w tym procesie.
Oczywiście proces likwidacji firmy jest częścią rozwoju i naturalnej zmiany struktury każdej gospodarki. Firmy, które nie są już zorientowane na rynek ze względu na swoją orientację, innowacyjne zachowanie lub po prostu brak zdolności do osiągania przychodów, znikają z gospodarki rynkowej. Zastępują je nowe firmy. Chodzi o przetrwanie „najbardziej przystosowanych” – które Schumpeter nazwał „twórczą destrukcją”. Jednak temu przeczy nie tylko słaba aktywność start-upów, która słabnie z roku na rok, ale także stopień, w jakim obecne zamknięcia dotyczą branż high-tech. Na przykład w sektorze usług intensywnie wykorzystujących technologię, likwidacje wzrosły aż o 24 procent. Zamknięto prawie 14 000 firm, na przykład w sektorach technologii informatycznych, rozwoju produktów, technologii środowiskowych lub diagnostyki. Dla Niemiec, które zawsze uważały się za region high-tech, część swojej przyszłości została w ten sposób utracona. Niedobór wykwalifikowanych pracowników prawdopodobnie odgrywa tutaj szczególną rolę, zaś znane przedmioty STEM nadal nie są wystarczająco atrakcyjne dla studentów.